Strona główna Aktualności samo się nie zrobi...

samo się nie zrobi...

Obijać się można na wiele sposobów. Obijanie się, jak każda sztuka, ma stopnie wtajemniczenia. Na przykład leżenie przed telewizorem to wersja dla mięczaków. Spanie w korporacyjnej toalecie z głową opartą o podajnik papieru to już jest coś. Ale plenerowe OBI-janie się z psem, walka o motywację i opracowanie jak najbardziej pożądanych nagród oraz mozolne rzeźbienie w detalach tak, żeby zachować przy tym iskrę radości w psich oczach, to ho ho! Na tym mniej więcej polega obedience, kolejna dyscyplina psiego sportu, którą przedstawiamy dzięki pro-aktywizacyjnej grupie inicjatywnej. Maria Zięba z hodowli Leccinum, sportowa przewodniczka ZAZULI Leccinum, prezentuje obi z zewnątrz. Nasza stała korespondentka, Agnieszka Mogilnicka, przewodniczka WASZKI Las Księżniczek, mówi o tym bardziej od środka, z punktu widzenia trenującej zawodniczki. Na okrasę i na kruszonkę, bo tyle tego, zdjęcia i filmiki od dziewczyn. Chcecie się chwilę poobijać w pracy, to zróbcie sobie przerwę i przeczytajcie, jak się robi obi.

 

Migawki

Czy ktoś z Państwa ma marzenia o czworonożnym amigo? Dobrze się składa, bo hodowla Mieć Marzenia (to znak!) spodziewa się czworonożnych potomków pewnego Amigo (to też znak!). Więcej szczegółów TUTAJ.