Strona główna Hovawart "użyteczny" Relacje z imprez sportowych
Relacje z imprez sportowych

tropienie z przymrużeniem nosa

Świąteczne zawody "O zmrożonego ziemniaka" [1]

W wigilię Wigilii Świąt Bożego Narodzenia południowy oddział Klubu Królika zorganizował pierwsze w historii zawody w tropieniu parasportowym[2]"O mrożonego ziemniaka". Wczesnym popołudniem na okołobielskich polach zebrała się frakcja ekstremalna Klubu w składzie: 3 przewodniczki (Ola, Ewa i Renia) i 5 psów (Bronka, Moja Miła, Viedźma, Bojar i JakaJakaja). Uroku i tajemniczości dodawała spotkaniu wtulona w zbocze stara rozlatująca się stodoła, majacząca gdzieś za horyzontem. Co prawda za horyzontem niewiele da się zobaczyć, nie dysponując wzrokiem parabolicznym[3], ale z całą pewnością stodoła była, bo zgodnie z klubową tradycją, być musiała. A nawet jeżeli jej nie było, to i co z tego.

Więcej…
 

Egzamin PTT-1 - 18.11.2012

A tymczasem borem, lasem… hovki tropią zapamiętale Puszcza oczko
W niedzielę 18.11.2012 r. na łąkach i polach w niewielkim Feliksowie niedaleko Żyrardowa odbył się w 100% hovkowy egzamin PTT-1, w którym uczestniczyły SUNIA Las Księżniczek z Marią i GRATINA (znana lepiej jako GARDA) Even Hov z Arturem.

Więcej…
 

Dni Hovawarta 2012 - Mieczewo

 

Dni Hovawarta  2012, czyli jak zjeść 10 kg pierogów w weekend…

Więcej…
 

obóz Markusek Team, lipiec 2012 r.

Obóz szkoleniowy z Pavlem Markuskiem – Markusek Team – 23-29.07.2012 r., Mieczewo

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że moją specjalnością są raczej foto- niż relacje, dlatego gdybyście nie mogli już dalej brnąć przez tekst, zapraszam od razu do galerii.

Więcej…
 

seminarium szkoleniowe z Agnieszką Boczulą

W sobotę 16 czerwca 2012 r. brałyśmy z Idriss udział w seminarium szkoleniowym z Agnieszką Boczulą, zorganizowanym w Zielonej Górze przez BACHUS OBI TEAM.

Więcej…
 

tropienie sportowe 16-17.06.2012

WARSZTATY Z ZAKRESU TROPIENIA SPORTOWEGO, PROWADZONE PRZEZ PATRYCJĘ FROLENKO, KIETRZ,
16-17 CZERWCA 2012
r.

 

Późne grudniowe popołudnie na katowickim placu szkoleniowym Gostar rozświetlają włączone właśnie latarnie. Na środku Jacek rozgryza kolejnego psa. Z boku stoi „loża”. Loża stoi, loża patrzy, loża rozmawia.
- Organizujemy cykliczne szkolenia z Patrycją Frolenko - mówi Sebastian pomiędzy jednym spojrzeniem na „swojego” rottka a drugim. - Mamy nadzieję, że uda się je organizować minimum raz na kwartał - dodaje między jednym tupnięciem zmarzniętymi nogami a drugim. Słucham uważnie, rejestruję.
- A na wiosnę, w kwietniu, planujemy z Patrycją warsztaty tropieniowe. Wchodzisz w to?
- W tropienie? Zawsze! - odpowiadam między jednym roztarciem zgrabiałych dłoni a drugim. Zimowy plac szkoły Gostar jakby pojaśniał i albo to światełka w moich oczach sprawiły, albo latarnie wreszcie na dobre się rozgrzały. Zima jest długa, śnieżna, mroźna. Daty warsztatów przesuwają się kolejny raz. Wreszcie w połowie kwietnia – jest!, pierwsza wiosenna jaskółka. Mamy wyznaczony termin – połowa czerwca. Trochę to trwało – od mroźnego grudnia, gdy dni wyglądają jak noce, a nocami straszy Dziadek Mróz, do zalanego słonecznym blaskiem upalnego czerwca, rozpieszczającego nas najdłuższymi dniami w roku.

Więcej…
 


Strona 2 z 2

Migawki

Jeśli Google nie ściemnia (a dlaczego miałoby ściemniać w tak ważnej sprawie?), to imię naszego najnowszego reproduktora oznacza w językach skandynawskich "odważny". Wprawdzie, skoro miot był na M, a skojarzenie miało być nordyckie, można było go nazwać "Muminek", ale niech będzie, Modig rzeczywiście brzmi poważniej (i odważniej!). Zapraszamy więc do bliższego poznania MODIGA Unalome.