O Nikim pisałyśmy po raz pierwszy w 2013 roku, w dramatycznych okolicznościach, gdy niemal zagłodzony i skrajnie zaniedbany został uratowany z łańcucha. Trafił pod opiekę Fundacji HovaWarty i rozkwitł, pokazując wszystkim, jak pięknym i niezwykłym jest psem. Niecały tydzień temu skończył piętnaście lat. Dziś odszedł. Do 2013 roku był czyjś, ale tak naprawdę niczyj. W swoim drugim, lepszym życiu był czyjś do potęgi. Wiele dobrych rąk o niego dbało i wiele serc miało dla niego specjalne miejsce. Teraz będziemy nosić go w pamięci. Nikiego, który w przeciwieństwie do Jamesa Bonda żył AŻ dwa razy.
« poprzednia | następna » |
---|