miszczowie!

Wiadomo, najfajniej by było, gdyby każdy uczestnik Mistrzostw Polski Hovawartów w Tropieniu Sportowym miał przed nazwiskiem tytuł Mistrza tychże. I serdecznie tych namacalnych "mistrzów" życzymy! Ale to przecież nie najważniejsze, jaka liczba wskoczyła do rubryczki z punktami. Każdy, kto wziął udział w zawodach jest Mistrzem Świata i Wszechświata w galaktyce swojego hovka. Każda godzina wyrwana bezdusznej codzienności na trening to kolejna warstwa żelazobetonu utwardzająca więź łączącą przewodnika ze swoim psem. A medale widać dzień w dzień w hovkowych oczach - w końcu wszystkie są w jakimś odcieniu złota! Za wyniki zawodów dziękujemy bardzo Karinie, przewodniczce BORUTY Tu Pilnuje oraz Ani z hodowli Smocza Saga. Zerknijcie, ilu mamy mistrzów! Jest też kilka pamiątkowych zdjęć z pudła (nie mylić z więzieniem!). Wyniki TUTAJ.

 

Migawki

Jeśli Google nie ściemnia (a dlaczego miałoby ściemniać w tak ważnej sprawie?), to imię naszego najnowszego reproduktora oznacza w językach skandynawskich "odważny". Wprawdzie, skoro miot był na M, a skojarzenie miało być nordyckie, można było go nazwać "Muminek", ale niech będzie, Modig rzeczywiście brzmi poważniej (i odważniej!). Zapraszamy więc do bliższego poznania MODIGA Unalome.