Strona główna Aktualności kraina wiecznych tęczy

kraina wiecznych tęczy

Tu, na PH, najczęściej witamy przyszłych hovawarcich rodziców. A później ich dzieci. Jakoś tam dajemy do zrozumienia, że czekają na nowe domy. Pewnie ani hodowcy, zwłaszcza początkujący, ani debiutujący właściciele, nie zastanawiają się nad tym, że przyjdzie dzień, kiedy trzeba się będzie z psem pożegnać. Zresztą, całkiem słusznie. (A nawet, gdyby chcieli, to jedni i drudzy nie mają sił ani głowy do filozofowania, bo mały hovek, wiadomo). A jednak do tego pożegnania wszystko zmierza. Psie historie, nawet te najdłuższe, kończą się bardzo szybko. Wielkim przywilejem jest doprowadzenie przyjaciela do samego końca. Ale nie ma w tym wyłącznie magii. Bywa zmęczenie, strach, zależność i nadwerężony kręgosłup.
Dzisiaj nieco inaczej niż zwykle. Nikogo nie witamy i nie cieszymy się na nowo narodzone cztery łapy. Oddajemy pikselowy hołd dwóm czarnym gwiazdom. GANDI Pałacowe Piękności i MOJA MAŁA Tu Pilnuje były niemal rówieśnicami i odeszły w odstępie miesiąca. Jednej do ukończenia 15 lat i 5 miesięcy zabrakło tygodnia, drugiej dwóch. Podkreślamy, bo to imponujący wiek dla hovawarta. Na poniższych zdjęciach są już psimi staruszkami. Rzadko się widuje takie psy, więc pokazujemy je z dumą. Były piękne i dzielne. Pomyślmy o tym czasem, na początku drogi z hovawartem, że to zobowiązanie na serio i do końca.

MOJA MAŁA Tu Pilnuje i GANDI Pałacowe Piękności

 

Migawki

Jeśli Google nie ściemnia (a dlaczego miałoby ściemniać w tak ważnej sprawie?), to imię naszego najnowszego reproduktora oznacza w językach skandynawskich "odważny". Wprawdzie, skoro miot był na M, a skojarzenie miało być nordyckie, można było go nazwać "Muminek", ale niech będzie, Modig rzeczywiście brzmi poważniej (i odważniej!). Zapraszamy więc do bliższego poznania MODIGA Unalome.